- Dziewczyno gdzie Ty jesteś, wiesz jak się o Ciebie martwiłem - mówił zdenerwowany Irlandczyk.
- Spokojnie nic mi nie jest, z Cassie też wszystko w porządku - odparła zachrypniętym głosem.
- Gdzie ona była ? - zapytał wyraźnie spokojniejszy.
- Wyjaśnię Ci wszystko jak przyjadę do domu - odparła, chcąc bronić się przed zbędnymi pytaniami z jego strony.
- Powiedz mi chociaż gdzie jesteś, to po was przyjadę ...
- To nieistotne. Nie martw się, będę później. Kocham Cię
- Musimy poważnie porozmawiać - warknął - Też Cię kocham, do zobaczenia - powiedział rozłączając się.
Brązowooka zaczęła płakać, przecież tak bardzo go skrzywdziła spędzając wczorajszą noc z Malikiem. Zaczęła płakać czując się jak ostatnia puszczalska. Takie właśnie miała o sobie w tym momencie zdanie.
- Dlaczego płaczesz, kochanie ? - zapytał wybudzając się ze snu szatyn.
- Dużo wczoraj myślałam o tym wszystkim - mówiła przełykając ślinę - Proszę, tylko się nie denerwuj, aż wstyd mi się do tego przyznać, bo mam chłopaka, a właśnie go zdradziłam z osobą w której naprawdę się zakochałam. A teraz czuję się jak zwykła szmata - ponownie się rozpłakała siadając w kącie pokoju.
- Nie mów tak o sobie. Przecież to ja namieszałem Ci w głowie, nie jesteś niczemu winna. - powiedział siadając obok niej, objął ją ramieniem całując w czubek głowy - Kochanie, nie martw się o niczym mu nie powiem - odparł.
- Tak ? - zapytała z ironią w głosie - Tak się składa, że jeszcze niedawno mówiłeś, że powiesz mu wszystko. Nie wiem czy mogę Ci zaufać ...
- Wtedy byłem zdenerwowany, po za tym wiem jak Ci na nim zależy - powiedział patrząc jej w oczy - Wczoraj w nocy mi ufałaś ? - zapytał po chwili, na co dziewczyna bez żadnego zawahania przytaknęła - No widzisz, od wczoraj nic się nie zmieniło, nadal możesz mieć we mnie wsparcie - pocałował ją tak delikatnie jakby bał się, że zaraz może ją stracić.
Brunetka wstając wbiegła do łazienki, postanowiła pobyć chwilę sama i przemyśleć wiele ważnych spraw. W domu czekał na nią chłopak, którego już nieraz skrzywdziła, kochała go najbardziej jak się tylko dało, mieli razem dziecko, nie mogła chciała tego wszystkiego stracić. Z nią był chłopak którego również darzyła ogromnym uczuciem, kochała go chociaż próbowała oszukać samą siebie i wmawiać sobie, że tak nie jest. Wychodząc z pod prysznica w samej bieliźnie dostrzegła, że jej córeczka już się obudziła. Przygotowała dla niej jedzenie, które po chwili już zniknęło z talerzyka. Wzięła małą na ręce wchodząc do pokoju w którym szatyn wpatrywał się w nią jak w obrazek.
- Dlaczego się tak na mnie cały czas patrzysz ? - zapytała podirytowana, podpierając się o ścianę.
- Właśnie uświadomiłem sobie jaką krzywdę ci wyrządzam - powiedział zdenerwowany podchodząc bliżej niej. Stojąc z nią twarzą w twarz, oparł się jedną ręką o ścianę, całując ją w usta.
- Dlaczego dopiero teraz to dostrzegłeś ? - zapytała odpychając go delikatnie od siebie.
- Masz dziecko, chłopaka który chce Ci się oświadczyć, nie chcę żebyś przezemnie to wszystko straciła ...
- Zaraz, zaraz. Oświadczyć ? - warknęła podniesionym tonem - Dlaczego mi o tym wcześniej nie powiedziałeś.
- Przepraszam, myślałem, że po tym wszystkim co się wydarzyło wczoraj. Będziemy razem, ale dzisiaj dotarło do mnie, że nie mogę rozwalić twojej rodziny.
- W tym momencie do mnie doszło, że po raz kolejny go zdradziłam - powiedziała zalewając się łzami.
- Kolejny raz ? - zapytał zdezorientowany.
- Tak, przed tobą był jeszcze Harry, nie spaliśmy ze sobą, ale doszło między nami do różnych rzeczy.
Bez żadnego zbędnego słowa zaczęła zakładać na siebie spodnie, chciała jak najszybciej znaleźć się w domu u boku swojego chłopaka. Wczoraj o tym nie myślała jednak zdała sobie sprawę z tego, że to co wczoraj zrobiła było największym błędem jaki popełniła w swoim życiu.
- Co Ty wyprawiasz - warknął chłopak uniemożliwiając jej założenie butów.
- Niall się o mnie martwi, chcę wrócić do domu - odparła zakładając małej kurtkę.
- Poczekaj pojedziemy razem - zaproponował szatyn.
- Nie ma takiej opcji, jeszcze pogorszymy sprawę jeżeli nas razem zobaczą. Ogarnij się i przyjedź później - odparła zapinając małą we wózku - Do zobaczenia później - pocałowała go w policzek wychodząc.
Wsiadła do pierwszego lepszego autobusu wysiadając przystanek przed miejscem w którym miała wysiąść. Chciała się jeszcze kawałek przejść, nie tylko dlatego by mała zasnęła, ale sama chciała ochłonąć.
- Cześć wszystkim - odparła przekraczając próg domu - Co tutaj robią te wszystkie walizki? - zapytała schodzącego ze schodów Tomlinsona.
- Ty o niczym nie wiesz ? - zapytał patrząc na nią z uśmiechem na ustach - Wyprowadzacie się, dzisiaj. To znaczy się teraz - sprostował.
- Co za palant - warknęła myśląc o swoim nierozsądnym chłopaku - Mógłbyś popilnować, małej, pójdę porozmawiać z tym idiotą.
- Jasne, nie ma problemu - odparł brunet.
Dziewczyna pobiegła, na górę do sypialni gdzie zastała swojego chłopaka. Spojrzała na niego ze złością w oczach głośno trzaskając drzwiami.
- Możesz mi powiedzieć, dlaczego tak szybko podjąłeś decyzję ? - warknęła na niego, podchodząc bliżej.
- Dlatego, że tak nagle zniknęłaś. Chcę Cię mieć tylko przy sobie czy to takie dziwne ? - zapytał chwytając ją za nadgarstki - Przyznaj się, że u niego byłaś. Proszę Cię nie oszukuj mnie.
- Nie zmieniaj tematu - odparła wyrywając się z jego uścisku - Chociaż masz rację, właśnie z nim byłam.
- Nie mogłaś mi tego zrobić - usiadł na łóżku przeczesując palcami włosy - Zdradziłaś mnie, prawda ? - zapytał wstając, kopnął w walizkę z której wysypały się ubrania.
- Niall, uspokój się - odepchnęła go od siebie, jeszcze nigdy wcześniej nie widziała go w stanie takiego zdenerwowania.
- Jak mam się uspokoić, przecież ty mnie cały czas okłamujesz ...
- Kocham Cię, musisz mi zaufać - szepnęła przytulając się mocno do niego - Tak cholernie, mocno Cię kocham - powiedziała głośniej.
Irlandczyk pocałował ją zachłannie w usta. Chwycił ją za pośladki podnosząc do góry. Przenieśli się na łóżko nie przestając się całować.
- Nie teraz, kochanie - powiedziała pomiędzy pocałunkami - Jedźmy już do tego nowego domu - uśmiechnęła się radośnie patrząc na niego.
Dziewczyna widząc ten dom zamarła, zawsze pragnęła mieszkać w skromnym mieszkanku, a nie w willi, jednak to co widziała na zewnątrz nie było na tyle fantastyczne do tego co znajdowało się w środku.
Salon był wprost niesamowity, najbardziej brunetkę zachwycił kominek, oraz to, że pokój był w jej ulubionych kolorach.
Parząc na kuchnię wiedziała, że jej chłopak zdecydowanie przesadził, ale starał się, a to właśnie doceniała najbardziej.
- Jesteś nienormalny - uśmiechnęła się w jego stronę nadal nie mogąc uwierzyć w to co widzi.
- Też Cię kocham- odparł całując ją namiętnie.
Łazienka była niesamowita, była świetnym miejscem do wypoczynku po zapracowanym dniu. Brunetka przyglądała się miejscu z niezwykłą dokładnością, nie mogła na nic narzekać. Przecież miała kochającego ją chłopaka, dom, dziecko. Niczego więcej nie potrzebowała.
- Teraz moja ulubiona część, a mianowicie sypialnia - oznajmił blondyn trzymając ją za rękę.
- Trudno się dziwić, że ulubiona - zaśmiała się idąc za Irlandczykiem.
Dziewczynie zaparło dech w piersiach, sypialnia była niesamowita. Duże łóżko, drzwi prowadzące do ogromnej garderoby, a drugie prowadzące do kolejnej łazienki.
- Przeszedłeś samego siebie - powiedziała patrząc na niego - Dom nie musiał, być tak duży. Bo z kim ja tu będę siedziała jak wyjedziesz w trasę ? - zapytała smutniejszym głosem.
- Kochanie, przecież nigdzie nie wyjeżdżam. Teraz będziemy cały czas razem - odparł obejmując ją ramieniem.
- Mam taką nadzieję - powiedziała ciszej.
- Nie martw się, wszystko będzie dobrze - powiedział uśmiechając się do niej.
___________________________________
Jeżeli chodzi o ich córkę to wyobrażam ją sobie, tak jak małą Lux. :3
Ty masz dar do pisania! Świetny rozdział, czekam na następny
OdpowiedzUsuńPs. zapraszam do mnie http://miloscto.blogspot.com/
Super rozdział:D Zapraszam cie na mój blog dodałam nowy post :D http://i-wish-one-directionn.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńGenialny rozdział! ;] Czekam na następny!
OdpowiedzUsuńChciałam Cię powiadomić że zostałaś nominowana do Libster Awards. Przeczytaj notkę tam jest wszystko napisane
OdpowiedzUsuńhttp://miloscto.blogspot.com/
niech ona bedzie z Malikiem błagaaaam haha <3 dodawaj szybko nowe <3 :*:*
OdpowiedzUsuń