poniedziałek, 10 września 2012

12.

Siedziałem w pokoju cały czas zastanawiając się nad sprawą, która nie dawała mi spokoju. Obydwoje są moimi przyjaciółmi i głupio mi jednemu nie powiedzieć prawdy, a drugiego wydać. Sam nie wiem co robić.
- Jest już późno, nie powinieneś być u siebie w pokoju ? - zapytał Harry rozbierając się i eksponując mi przy tym swoje niezwykłe ciało.
- Aż tak bardzo przeszkadza Ci moje towarzystwo ? - zapytałem z grymasem na twarzy.
- Zayn, nawet tak nie myśl. Uwielbiam kiedy jesteś przy mnie - usiadł obok mnie kładąc mi rękę na kolanie - W zasadzie nie obraziłbym się gdybyś spał dzisiaj ze mną.
- Szczerze mówiąc to właśnie dlatego tu jestem - zaśmiałem się wchodząc pod kołdrę.
- Nie będzie Ci przeszkadzać jak się rozbiorę - wskazał na swoje bokserki, mrugając do mnie.
- No zgaś światło i kładź się, zboczeńcu mały - odparłem.
- Nie rozbierzesz się ? - zapytał lustrując mnie wzrokiem, na mojej twarz pojawiły się lekkie rumieńce. - Louis, zawsze tak ze mną spał - powiedział ze spuszczoną głową.- Poczujesz się dzięki temu lepiej ? - zapytałem, na co loczek przytaknął. Zaśmiałem się się pod nosem i całkowicie rozebrałem rzucając bokserki w kąt. Zadowolony chłopak zgasił światło i wskoczył do łóżka przytulając mnie mocno do siebie. Nie przeszkadzało mi to, widziałem, że od dłuższego czasu brakowało mu bliskości, bo przecież od kiedy jesteśmy tutaj nie odezwał się słowem do Tomlinsona.

^.^

Tej nocy nie mogłam zasnąć, a to tylko ze względu na to, że czułam się okropnie leżąc przytulona do chłopaka którego będę musiała skrzywdzić jeżeli zdobędę się na odwagę wyjawienia mu całej prawdy. Ostrożnie wydostałam się z objęć blondyna, a w ramiona włożyłam mu poduszkę. Bezszelestnie zeszłam po schodach i położyłam się na kanapie w salonie włączając po cichu telewizor, ułożyłam się wygodnie i oglądając zasnęłam.
- Mała, co ty tutaj robisz ? - zobaczyłam stojącego obok mnie Malika.
- Nie mogłam zasnąć, boli mnie głowa, a co już ranek ? - zapytałam nie dowierzając,
- Gdzieś około siódmej, wszyscy jeszcze śpią - powiedział - Wyszedłem tylko po to by zapalić - zaśmiał się.
- Mogę iść z Tobą ? - zapytałam z nutką nadziei.
- Wiesz, że ja Ci nie dam - powiedział.
- Przestań, no chociaż pół - poprosiłam, na co szatyn westchnął i wyszliśmy na zewnątrz.
- Powiedz co tak właściwie cię do tego ciągnie ? - zapytał po chwili ciszy.
- Robię to tylko wtedy gdy jestem zdenerwowana, albo smutna - odparłam spuszczając głowę.
- Nikomu ani słowa, to pierwszy i ostatni raz - powiedział dając mi na pół wypalonego papierosa.
- Jasne - odparłam uśmiechając się - Idziesz się jeszcze położyć ? - zapytałam widząc, że jest on bardzo zmęczony.
- Pójdę, ty lepiej też już idź.
- Nie chcę zostać sama - powiedziałam kiedy byliśmy już w środku, zaczęłam uważnie obserwować muzułmanina, który zaczął rozkładać kanapę w salonie.
- Poczekaj, pójdę po jakieś poduszki i położymy się razem - wszedł po schodach o po chwili wrócił z pełnym kompletem pościeli. Położyliśmy się oboje na jednej poduszce i przykryliśmy kołdrą przytulając się do siebie.
- No to dobranoc - powiedziałam.
 Długo to nie trwało, ponieważ po schodach zaczęli po kolei zbiegać chłopcy. Przymrużyłam oczy i wpełzłam  pod kołdrę zostawiając tylko widoczny czubek głowy.
- Bądźcie ciszej, oni śpią - warknął Liam.
- Jak to oni, tam jest tylko Zayn - zdziwił się Niall zmierzając w naszą stronę, szybko zamknęłam oczy, a po chwili poczułam nieprzyjemny chłód przeszywający całe moje ciało.
- Kurwa, no dajcie nam spać, dopiero zasnęliśmy - powiedział Malik podpierając się na łokciach.
- To co wy robiliście w nocy ? - zaśmiał się Louis.
- A to już nie twój interes - syknęłam zaczerpując powietrza.
- Boli Cię jeszcze ? - zapytał kładąc mi dłoń na czole, chłopcy zanieśli się niepohamowanym śmiechem.
- Proszę, Cię weź ich stąd - szepnęłam nakrywając się po szyję.
- Chłopaki, przestańcie boli ją głowa, moglibyście być ciszej i opanować swoją wyobraźnię.
- Przepraszamy - powiedzieli równo.
 Usiadłam na kanapie wpatrując się w ekran telewizora, oparłam głowę i zaczęłam nucić sobie pod nosem piosenkę którą właśnie puszczali.
- Chodźcie wszyscy na śniadanie - usłyszałam te słowa za mgłą, przykryłam głowę poduszką by nie słyszeć żadnych rozmów. Nagle poczułam jak ktoś chwyta mnie za nogi.
- Wstawaj - otwierając oczy zobaczyłam Louisa, pokręciłam przecząco głową, po chwili Zayn chwycił mnie za ręce i zaczęli mnie nieść do kuchni. Posadzili mnie na jednym z krzeseł i powrócili do jedzenia.
- Możesz nie chrupać ? - szturchnęłam w ramię Louisa, który właśnie jadł marchewkę.
- Mógłbym ale tego nie zrobię - powiedział uśmiechając się zadziornie.
- Podziel się chociaż  - poprosiłam.
- To ostatnia, no ale mogę Ci dać - przysunął się do mnie bliżej każąc ugryźć warzywo które właśnie trzymał w ustach. Zaśmiałam się pod nosem i ze smakiem wgryzłam się w pomarańczowe warzywo. Zauważyłam, że Niall nie jest zadowolony z tego co widzi więc szybko odsunęłam się od Tomlinsona.
- Pozmywamy naczynia, i może wybierzemy się na jakieś zakupy - zaproponowała Danielle.
- Dobry pomysł, poczekajcie chwilę pójdę się przebrać - powiedział Liam. W czasie kiedy był on na górze z dziewczynami zdążyłyśmy posprzątać. Kiedy mój brat zszedł na dół wyszliśmy z hotelu. Dopiero w połowie drogi dostrzegłam, że nie ma z nami blondyna, przyjaciele powiedzieli mi, że został w domu z Harrym który jeszcze spał. Przestraszyłam się, bo wiedziałam, że loczek jest do wszystkiego zdolny.

^.^

Obudziłem się całkowicie wyspany. Przetarłem dłońmi oczy i wstałem. Przez całą noc dręczyła mnie jedna myśl, a mianowicie jak podsunąć Horanowi zmontowane przezemnie nagranie. Zajrzałem do szafy założyłem na siebie kolorowe spodenki do kolan i zwykłą białą bluzkę. Potrząsnąłem kilka razy głową, sprawiając, że moje włosy ułożyły się idealnie.
- Wstałeś już - powiedział Niall wchodząc do pokoju.
- Tak, gdzie są wszyscy ? - zapytałem.
- Wyszli na zakupy - skwitował - Zejdziesz za chwilę na dół, musimy poważnie ze sobą porozmawiać - dodał wychodząc z pokoju. Cieszyłem się, że nareszcie będę miał okazję zaprezentowania mojego zmontowanego nagrania. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie po mojej myśli i, że nie odwróci to się przeciwko mnie. Zwilżyłem policzki wodą i otworzyłem szeroko oczy pryskając sobie w oczy jakimś płynem który natychmiastowo wywołał łzy, chciałem być wiarygodny w tym momencie. Zszedłem na dół gdzie blondyn siedział przy barku, podszedłem do niego i usiadłem obok.
- Domyślam się o czym chcesz ze mną porozmawiać, odpowiem na każde twoje pytanie tylko teraz słuchaj uważnie - powiedziałem odtwarzając mu rozmowę z komórki.
" Musimy porozmawiać o tym co się wczoraj wydarzyło. Całowaliśmy się i wylądowaliśmy ze sobą w łóżku, zapomnijmy o tym, ale Niall nie musi wiedzieć nie chcę go skrzywdzić. A co będzie między
nami ? Nie kocham Nialla, kocham Cię Harry proszę zrozum to. "
- Ale, co to kurwa jest. Harry jak wy mogliście mi to zrobić ! - widok jego smutnej twarzy naprawdę na mnie zadziałał powodując, że rozpłakałem się.
- Stary, przepraszam tak po prostu wyszło - wydusiłem.
Blondyn tylko pokiwał głową, tak jakby chciał zapomnieć o tym co usłyszał. Wkurzony wyszedł i trzasnął drzwiami, a na mojej twarzy pojawił się uśmiech.


^.^

Podjechaliśmy pod hotel, gdzie od razu zauważyłam Nialla. Wysiadłam z samochodu, a ten podszedł i dość mocno chwycił mnie za nadgarstek.
- Niall to boli, puść mnie ! – wyrwałam mu rękę, gdy byliśmy na tyłach hotelu.
- Jak mogłaś mnie tak okłamywać ? Dobrze się bawiłaś, moim kosztem ?! – krzyczał zdenerwowany.
- Niall, o czym Ty mówisz do cholery ? – również podniosłam głos.
- „ Nie kocham Nialla, kocham Cię Harry, proszę zrozum to ”„ Całowaliśmy się i wylądowaliśmy ze sobą w łóżku, ale Niall nie musi wiedzieć ... ” Już nie pamiętasz co mówiłaś Harremu ?!
- Co ?! Przecież ja … - przerwał mi.
- Myślałem że coś do mnie czujesz, a Ty po prostu mnie wykorzystałaś! Do tego przespałaś się z moim kumplem.
- Nie spałam z nim ! – miałam łzy w oczach.
- Przynajmniej teraz nie kłam. Jak dla mnie jesteś nikim – wysyczał.
- Wysłuchaj mnie, proszę ! – pozwoliłam moim łzą wydostać się na zewnątrz.
- To koniec. Rozumiesz  ?! Koniec ... – wykrzyczał mi prosto w twarz, i zostawił samą.

Zalana łzami wbiegłam do hotelu. Gdy szłam korytarzem, zauważyłam Harrego. Podszedł do mnie, po czym przycisnął do ściany i zaczął całować. W pewnym momencie, zza rogu wyszedł Niall. Gdy nas zobaczył, od razu zawrócił, a w jego oczach dostrzegłam rozczarowanie.
- Niall ! – zawołałam, gdy wyrwałam się z objęć loczka.
- Nienawidzę Cię ! – krzyknęłam w kierunku Stylesa, zamachnęłam się, i uderzyłam go w twarz. Chwycił się za czerwony policzek, a ja pobiegłam do swojego pokoju. Wyciągnęłam walizkę, i kolejno zaczęłam wrzucać do niej ubrania. Rozejrzałam się aby sprawdzić czy wszystko zabrałam, po czym zamknęłam pokój i wyszłam z hotelu. Szybko złapałam taksówkę, i pojechałam prosto na lotnisko. Wchodząc na teren lotniska, czułam na sobie spojrzenia innych. Nie za często widzi się samotną dziewczynę z rozmazanym makijażem i łzami spływającymi po policzkach.
- Bilet na najbliższy lot do Londynu – powiedziałam, po czym szybko zapłaciłam za bilet. Wróciłam do poczekalni, i czekałam na swój lot. W pewnym momencie wyciągnęłam dzwoniący telefon, aby sprawdzić kto dzwoni. Spojrzałam na ekran i odebrałam.
- Tak ? – zapytałam, łamliwym głosem.
- Cholera jasna, Ronnie, gdzie Ty jesteś ?! Wracaj do hotelu ! – powiedział zdenerwowany Zayn.
- Nie ... to już koniec Zayn, rozumiesz ? On już mnie nie kocha ... – odparłam, wstrzymując łzy, które mimo to spłynęły po moich policzkach.
- Ronnie, proszę, przyjedź do hotelu, porozmawiamy.
- Przepraszam Cię, ale ja już nie wrócę – rozłączyłam się, wyłączając telefon.
Nie wiem ile tak siedziałam, ale ocknęłam się dopiero gdy usłyszałam swoje imię. Odwróciłam się, i zobaczyłam Zayna biegnącego w moją stronę.
- Ronnie – powiedział, głaszcząc mnie po włosach. Jeszcze mocniej się w niego wtuliłam, i znów rozpłakałam.
- Wracam z Tobą do Londynu. Nie zostawię Cię samej – delikatnie uśmiechnął się w moją stronę, a ja wyszeptałam ciche „Dziękuję”.
Po jakiś 15 minutach, byliśmy już na pokładzie samolotu. Zajęliśmy swoje miejsca, jestem bardzo zmęczona. Ułożyłam się na ramieniu chłopaka i zasnęłam.

3 komentarze:

  1. Twój blog jest świetny ! Jak go znalazłam to za jednym razem przeczytałam wszystkie wpisy i nie mogłam się oderwać!! Pisz dalej nie mogę się doczekać!! <3 Zapraszam do mnie : 1dslawaizakazanamilosc.blogspot.com
    uslyszalamswiatdziekiniemu1d.blogspot.com <33

    OdpowiedzUsuń
  2. Aaaaaaaaaaa! Jakie to cudowne!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Dawaj następny bo nie wytrzymam -.-

    OdpowiedzUsuń