Minęły dwa miesiące chłopcy zaczęli już wątpić w to, że jeszcze kiedyś zobaczą ją roześmianą i cieszącą się życiem. Wszyscy teraz płakali oraz śmiali się razem. Dwa tygodnie temu przeniesiono brunetkę do Londynu na życzenie jej brata, po mimo tego, że mieli do niej bliżej, to nie odwiedzali jej od kilku dni ponieważ dość intensywnie pracowali. Harry i Louis przyznali się dumnie do tego, że są parą. Oczywiście ich przyjaciele radośnie przyjęli tą informację i cieszyli się ich szczęściem. Sprawa zmontowanych nagrań została już zażegnana.Wystarczy tylko przeprosić osobę która ucierpiała na tym najbardziej, o ile będzie okazja porozmawiania z nią.
- Dobrze, na dzisiaj koniec dziękuję wam bardzo - powiedział do nich menadżer, byli wykończeni kilkugodzinną sesją zdjęciową. - Jutro widzimy ... - przerwał mu dzwoniący telefon.
- Przepraszam, to chyba do mnie - powiedział Liam zrywając się z miejsca.
- Dzień dobry - usłyszał. - Mam dla Ciebie miłą wiadomość, twoja siostra obudziła się kilka godzin temu.
- Słucham ? A czemu dopiero teraz się o tym dowiaduję ? - zapytał zdenerwowany.
- Przeprowadzaliśmy badania, niestety nie wszystko jest w porządku - mówił ochrypłym głosem.
- Proszę mi powiedzieć co z nią jest ! - krzyknął dając ponieść się emocją.
- Dowie się pan po przybyciu do szpitala, sala 118 - powiedział doktor rozłączając się.
- Liam, powiedz nam co się stało, przecież widzimy, że zmartwiła Cię ta wiadomość - powiedział Lou.
- Ona się obudziła - powiedział szeptem, a chłopcy zaczęli krzyczeć uradowani.
- To chyba dobrze, tak ? - dopytywał się Hazza.
- Lekarz, powiedział, że nie jest z nią dobrze. Muszę tam jechać - warknął zrywając się na równe nogi.
- Chyba chciałeś powiedzieć musimy, przecież nie zostawimy Cię samego, po za tym chcemy ją zobaczyć - powiedział uśmiechnięty Zayn.
- No dobrze jedźmy już ...
- Dobrze, na dzisiaj koniec dziękuję wam bardzo - powiedział do nich menadżer, byli wykończeni kilkugodzinną sesją zdjęciową. - Jutro widzimy ... - przerwał mu dzwoniący telefon.
- Przepraszam, to chyba do mnie - powiedział Liam zrywając się z miejsca.
- Dzień dobry - usłyszał. - Mam dla Ciebie miłą wiadomość, twoja siostra obudziła się kilka godzin temu.
- Słucham ? A czemu dopiero teraz się o tym dowiaduję ? - zapytał zdenerwowany.
- Przeprowadzaliśmy badania, niestety nie wszystko jest w porządku - mówił ochrypłym głosem.
- Proszę mi powiedzieć co z nią jest ! - krzyknął dając ponieść się emocją.
- Dowie się pan po przybyciu do szpitala, sala 118 - powiedział doktor rozłączając się.
- Liam, powiedz nam co się stało, przecież widzimy, że zmartwiła Cię ta wiadomość - powiedział Lou.
- Ona się obudziła - powiedział szeptem, a chłopcy zaczęli krzyczeć uradowani.
- To chyba dobrze, tak ? - dopytywał się Hazza.
- Lekarz, powiedział, że nie jest z nią dobrze. Muszę tam jechać - warknął zrywając się na równe nogi.
- Chyba chciałeś powiedzieć musimy, przecież nie zostawimy Cię samego, po za tym chcemy ją zobaczyć - powiedział uśmiechnięty Zayn.
- No dobrze jedźmy już ...
^.^
Chłopcy wchodzili właśnie do budynku, było w nim duże zamieszanie. Lekarze biegali od sali do sali, wieźli poszkodowane osoby na salę operacyjną. Było słychać dość głośne krzyki które rozchodziły się po całym korytarzu. Po chwili kiedy doszli do sali sto osiemnaście krzyki były głośniejsze.
- Tam jest moja siostra co się dzieje ?! - wykrzyczał zdenerwowany Liam.
- Podaj dziewczynie tabletki na uspokojenie - powiedział doktor do jednej z pielęgniarek - Dobrze, że tak szybko dotarłeś, siostra domaga się by Cię zobaczyć - oznajmił.
Nie była już tak blada jak kilka tygodni temu, siedziała na łóżku trzymając w ręce szklankę ze sokiem. Uśmiechnęła się słabo kiedy zobaczyła swojego brata.
- Liam - szepnęła przytulając się do brata.
Rozejrzała się nerwowo po sali nie wiedząc co powiedzieć. Nie znała chłopaków którzy siedzieli na przeciwko niej.
- Jak się czujesz ? - zapytał troskliwie Niall.
- Bywało lepiej, ale dziękuję - powiedziała - Tak właściwie to my się chyba nie znamy, kim wy jesteście ? - zapytała.
- Chodźcie na chwilę - powiedział Liam. - Chciał mi pan coś ważnego powiedzieć, o co chodzi ? - zapytał lekarza.
- Dziewczyna ma amnezję, nie wiadomo czy powróci jej pamięć, dlatego będziesz musiał jej w tym pomóc, zdjęcia, filmy rodzinne, by cokolwiek zaczęła sobie przypominać.
- To niemożliwe by straciła pamięć, przecież mnie pamięta ...
- Ale zapomniała o nas - powiedział Zayn.
- Możliwe, że jej pamięć sięga momentu w którym jeszcze was nie poznała, dlatego musicie zrobić wszystko żeby jej pomóc.
- Słyszeliście, ten hałas ? - zapytał Niall.
Wszyscy zdenerwowani przeraźliwym hukiem weszli do sali, okazało się, że brunetka rzuciła szklanką o ścianę.
- Zabierz mnie z tond - szepnęła błagalnym głosem do brata.
- Kiedy ją wypiszecie ? - zwrócił się Liam do lekarza.
- Możemy to zrobić jeszcze dzisiaj, tylko proszę po wyjściu ze szpitala dalej utrzymywać ze mną kontakt.
^.^
Dokładnie godzinę temu wszyscy opuścili szpitalny budynek i na razie nie mieli zamiarów już tam wracać. Dziewczyna nadal nie mogła przypomnieć sobie skąd zna chłopców, pokazywali jej zdjęcia z wakacji na których byli razem, filmy nagrywane nad morzem wszystko wyglądało wspaniale tylko ona czuła się jakby ktoś wkleił ją na tę fotografię, bo miała wrażenie, że takie wydarzenia w ogóle nie miały miejsca w jej życiu.
- Minąłeś nasz dom - powiedziała do brata.
- Przepraszam, zamyśliłem się - odpowiedział z delikatnym uśmiechem zawracając.
Kiedy weszli do domu brunetka, poszła po swojego laptopa siadając z nim naprzeciwko chłopców. Nie wiedziała co ma powiedzieć, brat pokazywał jej kolejne filmiki, zdjęcia jednak ona nie miała ochoty dłużej tego oglądać.
- Wy jesteście razem ? - zapytała spoglądając na całujących się chłopaków.
- Kiedyś Ci to wyjaśnimy ...
- Już nic nie rozumiem, przecież Ty - wskazała na Harrego - Ja pamiętam, że my się całowaliśmy
- Przypominasz sobie coś jeszcze ? - zapytał Zayn, podchodząc bliżej.
- Nie wiem, dajcie mi spokój ! - krzyknęła wstając - Przepraszam, jestem zmęczona pójdę się przespać.
Podczas kiedy brązowooka była u siebie w pokoju chłopcy myśleli nad tym co mogą jeszcze zrobić.
- Danielle, ona może nam pomóc - zaproponował Lou.
- Ronnie, jej nienawidzi, przekonała się do niej dopiero na Bahamach, nie ma szans - powiedział Liam.
- Mam pomysł - powiedział Niall - Zagramy koncert, pamiętacie co zrobiłem jak weszła na scenę, może przypomni sobie wszystko jak dla niej zaśpiewamy.
- Ty jednak myślisz - zaśmiał się Harry - No ale pomysł dobry, Liam dzwoń do Paula, zrobimy darmowy koncert, na jakiś cel charytatywny czy coś - powiedział.
- Jasne już dzwonię - powiedział wychodząc z pomieszczenia.
- No, a my oznajmimy to w internecie - powiedział Louis.
Chłopcy ustalali szczegóły koncertu, a dziewczyna która miała spać siedziała na łóżku płacząc. Nie wiadomo z jakiego powodu. Przez głowę przejawiały jej się różne urywki wspomnień jednak nie mogła z nich nic wywnioskować. Irlandczyk stał pod drzwiami jej pokoju, delikatnie nacisnął klamkę wchodząc do pomieszczenia. Ona szybko podniosła głowę do góry ocierając łzy. Widział strach w jej oczach, uśmiechnął się do niej ciepło, chcąc choć trochę rozpogodzić jej twarz.
- To niemożliwe by straciła pamięć, przecież mnie pamięta ...
- Ale zapomniała o nas - powiedział Zayn.
- Możliwe, że jej pamięć sięga momentu w którym jeszcze was nie poznała, dlatego musicie zrobić wszystko żeby jej pomóc.
- Słyszeliście, ten hałas ? - zapytał Niall.
Wszyscy zdenerwowani przeraźliwym hukiem weszli do sali, okazało się, że brunetka rzuciła szklanką o ścianę.
- Zabierz mnie z tond - szepnęła błagalnym głosem do brata.
- Kiedy ją wypiszecie ? - zwrócił się Liam do lekarza.
- Możemy to zrobić jeszcze dzisiaj, tylko proszę po wyjściu ze szpitala dalej utrzymywać ze mną kontakt.
^.^
Dokładnie godzinę temu wszyscy opuścili szpitalny budynek i na razie nie mieli zamiarów już tam wracać. Dziewczyna nadal nie mogła przypomnieć sobie skąd zna chłopców, pokazywali jej zdjęcia z wakacji na których byli razem, filmy nagrywane nad morzem wszystko wyglądało wspaniale tylko ona czuła się jakby ktoś wkleił ją na tę fotografię, bo miała wrażenie, że takie wydarzenia w ogóle nie miały miejsca w jej życiu.
- Minąłeś nasz dom - powiedziała do brata.
- Przepraszam, zamyśliłem się - odpowiedział z delikatnym uśmiechem zawracając.
Kiedy weszli do domu brunetka, poszła po swojego laptopa siadając z nim naprzeciwko chłopców. Nie wiedziała co ma powiedzieć, brat pokazywał jej kolejne filmiki, zdjęcia jednak ona nie miała ochoty dłużej tego oglądać.
- Wy jesteście razem ? - zapytała spoglądając na całujących się chłopaków.
- Kiedyś Ci to wyjaśnimy ...
- Już nic nie rozumiem, przecież Ty - wskazała na Harrego - Ja pamiętam, że my się całowaliśmy
- Przypominasz sobie coś jeszcze ? - zapytał Zayn, podchodząc bliżej.
- Nie wiem, dajcie mi spokój ! - krzyknęła wstając - Przepraszam, jestem zmęczona pójdę się przespać.
Podczas kiedy brązowooka była u siebie w pokoju chłopcy myśleli nad tym co mogą jeszcze zrobić.
- Danielle, ona może nam pomóc - zaproponował Lou.
- Ronnie, jej nienawidzi, przekonała się do niej dopiero na Bahamach, nie ma szans - powiedział Liam.
- Mam pomysł - powiedział Niall - Zagramy koncert, pamiętacie co zrobiłem jak weszła na scenę, może przypomni sobie wszystko jak dla niej zaśpiewamy.
- Ty jednak myślisz - zaśmiał się Harry - No ale pomysł dobry, Liam dzwoń do Paula, zrobimy darmowy koncert, na jakiś cel charytatywny czy coś - powiedział.
- Jasne już dzwonię - powiedział wychodząc z pomieszczenia.
- No, a my oznajmimy to w internecie - powiedział Louis.
Chłopcy ustalali szczegóły koncertu, a dziewczyna która miała spać siedziała na łóżku płacząc. Nie wiadomo z jakiego powodu. Przez głowę przejawiały jej się różne urywki wspomnień jednak nie mogła z nich nic wywnioskować. Irlandczyk stał pod drzwiami jej pokoju, delikatnie nacisnął klamkę wchodząc do pomieszczenia. Ona szybko podniosła głowę do góry ocierając łzy. Widział strach w jej oczach, uśmiechnął się do niej ciepło, chcąc choć trochę rozpogodzić jej twarz.
- Nie bój się głuptasie, nie chcę zrobić ci krzywdy.
Poczuła jak jego dłoń zaciska się na jej ramieniu. Jego zimne palce wędrowały po jej ciele, by zatrzymać się na biodrze i objąć w talii. Wciąż odwrócona do niego plecami, starała się ukryć strach, bo przecież go nie znała nie wiedziała więc jak ma się przy nim zachować.
- Zostaw ... - warknęła.
Przysunął się jeszcze bliżej, by nie pozwolić jej odejść. Poczuła jego oddech na szyi. Bijące od niego ciepło otuliło jej ciało. Odwróciła się w jego stronę, momentalnie jego wargi przyssały się do jej policzka. Żar jego ust spowodował ,że strach odszedł w niepamięć.
- Jak się czujesz ? - zapytał po chwili ciszy, trzymając jej dłoń w swojej.
- Dziwnie, nic nie pamiętam. Tak jakbym nie istniała - szepnęła kładąc głowę na jego ramieniu. - Tak bardzo chciałabym sobie coś przypomnieć.
- A to co mówiłaś o pocałunku ? - zapytał niepewnie.
- Nie wiem jak było naprawdę, ale pamiętam tylko ten moment kiedy się z nim pocałowałam, nic więcej - westchnęła.
- Jeżeli to się uda to odzyskasz pamięć, możesz być wtedy na mnie zła. Nie pamiętasz tego, ale strasznie Cię skrzywdziłem, nie chciałem tego. Tak bardzo Cię kocham - szepnął, a po jego bladych policzkach popłynęły łzy.
- Niall, czy my byliśmy razem ? - zapytała.
- Tak, byliśmy. Przepraszam - pocałował ją w czoło wychodząc.
Amnezja? no weeeeź. już myślałam, że wszystko powróci do normy!
OdpowiedzUsuńAle końcówka zajebista :3 so sweet :D
kiedy następny ?:D